Wreszcie udało się zrobić w domu małe przemeblowanie.
W ten sposób powstał długo wyczekiwany przeze mnie kącik do pracy :)
Huuura !!! Cieszę się jak dziecko :)
Ulokowałam się w salonie, między kominkiem a kanapą.
Tak więc mój kącik jest cieplutki i przytulny :)
Meble (nie licząc krzesła) są jeszcze z czasów kiedy byłam nastolatką ;)
i nie pasują kolorem do pozostałych mebli w salonie, ale co tam...
najważniejsze, że ja i moje papiery, taśmy, kleje i inne przydasie mamy swoje miejsce.
Wcześniej cięłam i kleiłam przy stole gdzie jemy posiłki, oj uciążliwe to było :(
* * * * *
A na deserek pokaże Wam kwiatuszki, które czekają na swoje przeznaczenie ;)
Z fioletowych planuję zrobić bukiet, z dodatkiem białych kwiatuszków,
a na niebieskie jeszcze nie do końca mam pomysł, może po prostu kule?