Pamiętam z dzieciństwa jak z mamą i siostrą robiłyśmy stemple z ziemniaków :)
Ale było frajdy... a potem mama miała sporo sprzątania :)
A dziś znalazłam w sieci stemple z (chyba) czerwonej sałaty:
Pomysł ciekawy, chociaż nie próbowałam jakby to w rzeczywistości wyszło.
Pozdrawiam
Monika