Dziś prace bardzo zaległe...
...tzn, nie że bardzo długo je robiłam (eh... chyba jednak długo robiłam,
ale zamawiająca cierpliwa jak anioł była) ale dawno je robiłam,
chyba pod koniec listopada lub na początku grudnia.
Ale u mnie wszytko kiedyś doczeka się publikacji, jak nie dziś to za przysłowiowy rok ;)
Ale, wracając do albumów, pokażę dziś dwa ślubne,
różniące się od siebie jedynie zawieszką przy sprężynie,
oraz jeden na zdjęcia z pierwszego roczku :)
Pozdrawiam
Monika
Wow :) Albumy po prostu przepiękne!
OdpowiedzUsuńcytrynowy-sorbett.blogspot.com
Bardzo ładne! Jak Ty to wszystko tak umiesz dopracować !
OdpowiedzUsuńPiekne, eleganckie ...i tu w tym momencie wpadłam na pomysł,żeby zrobić album dla dwulatka na urodziny...warto bylo do Ciebie zajrzeć...jak zawsze,pa, Yolca.
OdpowiedzUsuńMonika Ty nigdy nie zawodzisz!!!!
OdpowiedzUsuńNa takie cuda to warto czekać :) Piękne albumy!
OdpowiedzUsuń