piątek, 5 lipca 2013

kwiatuszki w roli głównej

Naprodukowałam kwiatuszków w ramach treningu i na zapas ;)
 a z rozpędu i chęci wykorzystania zakupionych kiedyś styropianowych kul
poczyniłam taką oto kwiatową kulę do dekoracji mojej sypialni :)
Pozdrawiam
Monika

14 komentarzy:

  1. Piękne są! nie ogarniam tej techniki:) Wpadły mi w oko najbardziej turkusowe...

    OdpowiedzUsuń
  2. Piekne kwiatuszki :0 też kiedyś miałam taką małą produkcję zrobioną ale się skończyły - przydałyby się nowe :D

    A ta kula cudna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo ładnie Ci to wyszło :) ja kombinuję nad różyczkami ale jeszcze nie doszłam do takiej wprawy żeby się pochwalić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ale super wygladaja :))fantastyczna produkcja masowa :))

    OdpowiedzUsuń
  5. PrzePiękne!!!!!!Ja jakos nie mam talentu do ręcznie wykonanych kwiatow...może jakis kursik??;)please;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Twoje kwiatuszki są przepiękne!

    OdpowiedzUsuń
  7. jakie cudowności! kwiatki pełnia energii super : )

    OdpowiedzUsuń
  8. ooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo jakieeeeee one... te kule kwiatkowe :) sa ładne:D:D

    OdpowiedzUsuń
  9. Aj,zazdroszczę cierpliwości do "kręcenia" kwiatuszków...u mnie by to nie przeszło :P

    OdpowiedzUsuń
  10. No to teraz demonstracja wykorzystania kwiecia :)
    Są świetne :)
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  11. Piekny jest ten "bukiet" kwiatow.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Kwiatki są przepiękne, każdy wprost idealny! No i kula wytrzyma każdą porę roku, w przeciwieństwie do naturalnych kul :)
    Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony ślad :)