Zacznijmy od przepiśników, każdy inny.
Jeden w formie segregatora w pięknych letnich (jeszcze) kolorkach.
Drugi elegancki w formie zeszytu,
chyba nawet dla mężczyzny by się nadawał, tak sądzę, a może się mylę???
A teraz przepis ;)
Co prawda to nie blog kulinarny ale tak sobie pomyślałam,
że skoro są przepiśniki to jakiś przepis od czasu do czasu mogę tu przemycić.
PRZEPIS NA DŻEM Z MIRABELEK (dwie wersje)
W tym roku pierwszy raz w życiu! robiłam dżemy. Nazbieraliśmy pysznych pięknie dojrzałych mirabelek.
Jakby ktoś pytał gdzie można kupić mirabelki to podpowiem, że mirabelek się nie kupuje,
ja w każdym razie nigdzie nie widziałam w sprzedaży ;)
Mirabelki trzeba samemu nazbierać, rosną najczęściej na obrzeżach naszych (bądź nie naszych) ogrodów ;)
Wersja pierwsza, podstawowa:
Składniki:
- 4kg wypestkowanych dojrzałych mirabelek (nie zrywać a zbierać co spadło)
- 1,5 do 1,75kg
Przygotowanie:
Mirabelki należy wypeskować, ja nacinam małym ostrym nożem, otwieram i wyjmuję pestkę, trochę to trwa niestety. Następnie gotujemy na małym "ogniu" aż puszczą sok i się rozpadną mieszając co jakiś czas (co 10-20min), Ja gotowałam ok 4h. Po wystudzeniu miksujemy (bo skórki nie rozgotują się). Ponownie stawiamy na małym "ogniu" i mieszając dodajemy cukier próbując czy słodkość na odpowiada.
Do czystych dobrze osuszonych słoiczków nalewamy dżem, zakręcamy również czystymi i dobrze osuszonymi nakrętkami i stawiamy słoiczek "do góry nogami" czyli na wieczku, można nakryć ściereczką. Jak dżem wystygnie i słoiczki będą zawekowane możemy podpisać i odstawić do spiżarki.
Wersja druga, z cynamonem i kardamonem:
Do składników z wersji podstawowej potrzebujemy:
- 3-4 płaskie łyżeczki cynamonu
- 1 płaską łyżeczkę kardamonu
Jeśli chodzi o przygotowanie to postępujemy jak w wersji podstawowej,
a cynamon i kardamon dodajemy po dodaniu cukru. Należy dobrze wymieszać.
Na zdjęciu w słoiczkach po prawej dżem bez przypraw (jaśniejszy)
i po lewej z przyprawami (ciemniejszy).
Mi bardziej posmakowała wersja z przyprawami :)
Samo przygotowanie dżemu konsultowałam z moją mamą, która robi co roku pyszne przetwory,
natomiast pomysł na dodanie przypraw zaczerpnęłam z internetu (choć ilości dobrałam sama).
Pozdrawiam i życzę smacznego!
Monika
Pychotka!!! Ja właśnie nad malinkami siedzę...i gruszki czekają w kolejce...
OdpowiedzUsuńOj tak pychotka... od trzech dni wcinam ten dżem jak nie z chałką to z naleśnikami i tak w kółko ;) A malinki mroziłam w tym roku :)
UsuńŚwietne przepiśniki :D
OdpowiedzUsuńPiękne przepiśniki. Jeśli chodzi o dżem z mirabelek, zastanawiałam się czy ktoś robi coś z tych owoców. U nas jest sporo tych drzew mieście i całe trawniki zasypane :)
OdpowiedzUsuńNiezbyt popularny to owoc, niektórzy kompoty jeszcze z mirabelek robią.
Usuń