wtorek, 14 stycznia 2014

segregatory black and...

... blue
 ...violet
Spodobało mi się ostatnio łaczenie czerni z żywszymi i cieplejszymi kolorami.
Przy okazji chciłam się pochwalić Wam, (a szczególnie tym co nie odwiedzają mnie na fb)
że całą niedzielę wraz z mężem odgruzowywaliśmy i malowaliśmy ostatni wolny pokój w naszym domku,
a wczoraj całe przedpołudnie spędziłam na przenoszeniu moich mebelków i przydasi do tego pokoju.
I tym sposobem mam swój pokoik... swoją małą pracownię, oj dumna i szczęśliwa jestem.
Na prezentację tego miejsca jeszcze za wcześnie
ale na pewno kiedyś zaproszę Was na herbatkę i zwiedzanie :)
buziaki
Monika

11 komentarzy:

  1. To super wieści, takie miejsce to skarb :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozazdrościć własnego miejsca:), a przepiśnik w połączeniu z czernią to ciekawy kontrast;)

    OdpowiedzUsuń
  3. GRATULACJE , co do czerni też uwielbiam wszelkie żywe połączenia z nią

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiśniki-segregatory super, a własnej pracowni gratuluję,to wielkie szczęście mieć taki swój mały świat :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ Ci zazdroszczę pracowni!!!! A przepiśniki cudne!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ekstra są :) bardzo, bardzo fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fantastycznie ocieplasz czerń :)
    Gratuluję własnego kąta :) Mieć "śmietnik", do którego nikt się nie przyczepi i który nikogo w oczy kłuć nie będzie-bezcenne :)
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  8. oj ja też lubię to połączenie, a u Ciebie wyszło przepięknie!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony ślad :)