Ponieważ koleżanka poprosiła mnie o naprawienie biżuterii
musiałam wyciągnąć koraliki, kamyki i druciki,
a wśród nich znalazłam dawno zakupiono plasterki drewniane.
Kupiłam je nie w sklepie, a od Pana który rzeźbi w drewnie piękne postaci, kwiaty, kapliczki, anioły. Szkoda, że nie mogę Wam tych cudowności pokazać ale Pan jest starszy i nie ma Go w internecie, a ja nie mam też żadnego zdjęcia Jego prac :(
Drewienka są naturalne, nie malowane, niezbyt równe... takie lubię :)
Pozdrawiam :)
Monika
ooo!!! a to coś nowego! piękne
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na wykorzystanie drewnianych plasterków, które zalegały gdzieś w szufladzie na kolczyki :)
OdpowiedzUsuńEfekt super :) Kolczyki wiosenne, delikatne - bardzo mi się podobają :)
Pozdrawiam.