poniedziałek, 4 marca 2013

coś dla odmiany :)

Ponieważ koleżanka poprosiła mnie o naprawienie biżuterii 
musiałam wyciągnąć koraliki, kamyki i druciki,
a wśród nich znalazłam dawno zakupiono plasterki drewniane.
Kupiłam je nie w sklepie, a od Pana który rzeźbi w drewnie piękne postaci, kwiaty, kapliczki, anioły. Szkoda, że nie mogę Wam tych cudowności pokazać ale Pan jest starszy i nie ma Go w internecie, a ja nie mam też żadnego zdjęcia Jego prac :(
Drewienka są naturalne, nie malowane, niezbyt równe... takie lubię :)
Pozdrawiam :)
Monika

2 komentarze:

  1. ooo!!! a to coś nowego! piękne

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny pomysł na wykorzystanie drewnianych plasterków, które zalegały gdzieś w szufladzie na kolczyki :)
    Efekt super :) Kolczyki wiosenne, delikatne - bardzo mi się podobają :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony ślad :)